Mam taką teczuszkę ze skrawkami, strzępami podartych kartek, których nie potrafię wyrzucić. A jeśli te karteluszki są oliwkowe lub turkusowe, to już nie ma bata: muszą czekać na swoją kolej. Do tego kilka ćwieków, stempel, tusz, jakiś motyw przewodni i powstają np datowniki (10x15 cm każdy). A zaczęło się od maski z zegarami popsikanej turkusowymi tuszami wykonanej na spotkaniu dolnośląskich krafterek dawno temu. Katrino jeszcze raz dziękuję za kursik ;-0)
Jednocześnie ogromne dzięki dla niezrównanej 2:16, która uraczyła mnie cudnymi kartami do gry oraz masą przydasi wszelkiej maści. Część rzeczy już poszło pod nożyczki, więc po nowym roku wstawię zdjęcie tego co mi jeszcze zostało :-) Kochana dziękuję za inspiracje i kopa do działania ;-)Jak zwykle klikając na zdjęcie pokaże się galeria z resztą fotek.
no i ślicznie dziękuję wszystkim za życzenia świąteczne, a w Nowy Rok ....... no cóż Nowy Rok już zawsze pozostanie nam świętować uroczyście czego i Wam wszystkim życzę :):):)