zaczęło się od strachów, nie mogłam się na nie napatrzeć na blogu manualnie.blogspot.com. Nieśmiało poprosiłam Kasię o wymianę, na którą ku mojej radości Kasia się zgodziła i zażyczyła sobie datownik.
W międzyczasie (trochę to trwało ;-) myślałam, myślałam i przypomniało mi się, że właściwie to od dłuższego czasu potrzebowałam chustecznika pasującego do salonu. A jak wszyscy wiedzą Kasia robi przepiękne decu i tak któregoś razu gadając przez telefon wypaliłam, że może zrobiłaby mi chustecznik z filcem :):):). Zakupiłam drewienko, przekazałam Kasi i czekałam, zastanawiając się co z tego wyjdzie ...... Pod koniec października doszło do wesołej wymiany.
No cóż, to co dostałam jest po prostu boskie i trochę mi głupio pokazywać to razem z moim szarpańcem. Ale Kasi chyba się podoba ;-)
PS. pod zdjęciem kryje się galeria datownika i chustecznika. Wszystkie zdjęcia należą do mnie, ale dla przypomnienia, chustecznik w całości został wykonany przez Kasię z manualnie.blogspot.com która na
pewno już niedługo zamieści więcej zdjęć na swoim blogu.
pewno już niedługo zamieści więcej zdjęć na swoim blogu.