Październik za pasem, a ja dopiero teraz znalazłam czas na posegregowanie zdjęć z września. Na szczęście/nieszczęście jest ich mało (szczęście bo nie dużo czasu zajęło mi wstawianie fotek, nieszczęście bo mało jest dobrych zdjęć ;( - dopiero w ubiegły piątek, po dwóch miesiącach odebrałam z naprawy mój aparat). Dotychczas pstrykaliśmy zdjęcia komórką lub aparatem kompaktowym, stad czasami jakość zdjęć pozostawia wiele do życzenia. Każde zdjęcie ma za to wartość emocjonalną i uwiecznia te chwile, które były dla nas ważne lub które nas wzruszają :-)
Dodatkowo w sierpniu zapomniałam napisać o bardzo ważnym dla mnie zdjęciu zrobionym w Kunicach. Ważnym, bo bardzo szczerze i ciepło pokazuje naszą trójkę, może technicznie niepoprawne, ale niosące pewien ładunek emocji, który bardzo dobrze odzwierciedla nasze charaktery i zaangażowanie w rodzinę :-) Zdjęcie zrobiła Hania M. i bardzo się cieszę, że akurat w tym momencie wcisnęła spust migawki i uwieczniła tą chwilę :o) :o) :o)