wiem, ze ten temat był popularny w ubiegłym roku, wiem że to nic odkrywczego, ale dla mnie to wielka sprawa: pieczenie chleba. Otóż gotować potrafię, ale strasznie tego nie lubię. Przyznaję się bez bicia. Myślałam, ze potrzeba (czytaj: dziecko) nauczy mnie kiedyś, że gotowanie polubić trzeba. Niestety dziecko rośnie, a ja nadal gotuję od czasu do czasu (tą domenę przejął mój mąż). Przeglądam tylko blogi z "pysznymi zdjęciami" i ślinię sie po pas i na tym koniec. No może za wyjątkiem przepysznego selera naciowego w prażonych migdałami i zupy pomidorowej z groszkiem, cynamonem i ziemniakami które powtarzam dość często. (przepisy z Wysokich Obcasów). Wiem, ze to obrazoburczy manifest ale ja po prostu uważam gotowanie za EWIDENTNĄ STRATĘ CZASU !!!!
Dlatego chwalę się dziś pierwszym chlebkiem własnej produkcji: tzn ja upiekłam, a M. zrobiła Wy co myślicie o gotowaniu ????? Ciekawam bardzo opinii Waszych ???
co może powiedzie osoba po szkole gastronomicznej? :D
OdpowiedzUsuńhahahah
lubię gotować bardzo, bawić się w praliny (jutro robię!!) itd... wkurza mnie tylko, ze mamy mała i słabo oświetloną kuchnię :/
Uwielbiam gotować!:-)
OdpowiedzUsuńZa to sprzątać już niekoniecznie...
Chleba nigdy sama nie robiłam!
Może czas spróbować... ?
Oliwko! Gotowanie to rzecz absolutnie zbędna!!!! Zgadzam się z Tobą w 100 procentach!!!!
OdpowiedzUsuńZa to bardzo chętnie jem, wszystko, bylebym nie musiała sama TEGO robić :D....
dzieki Ci maju za ten głos ;-)
OdpowiedzUsuńa no tak zupełnie zapomniałam dodać, że ja także lubię sobie zjeść :-)