od jakiegoś czasu jestem fanką tych ptaków. Uwielbiam wszelkiego rodzaju grafiki, maskotki, zdjęcia itp. Niestety w mieszkaniu mamy mało miejsca, więc niejako Pola dzieli z mamą jej manię. Sówka maskotka jest właściwie odpowiedzią na dwa noworoczne postanowienia:pokój Poli i nauka szycia :O) Wzór zaczerpnięty stąd
Dodam jeszcze, ze nauka szycia była połączona z moimi warsztatami albumowymi, ale o tym następnym razem ;-)
No to nie jesteś sama! Kocham sowy od dawna, uprawiam oczywiście zbieractwo. Teraz część moich sówek gdzieś po kartonach jeszcze pochowana, ale ciężko mi jak muszę sobie odmówić kupno kolejnej ;-)).Twoja sowa oczywiście świetna!Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń:) fajowa sowa:) nogi ma fajne:)
OdpowiedzUsuńSówka boska! Ja właśnie kupiłam sobie rolety do sypialni z tymi ptaszkami. Zapraszam na mój blog, by je zobaczyć!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Jagodzianka.
świetna sówka, taka wiosenna, może trochę słońca przywoła :)
OdpowiedzUsuńboska :):)strasznie mi się podoba
OdpowiedzUsuńdziekuję za linka :)
byc moze skorzystam kiedyś i uszyję tez dla nas jakieś stadko :)
Mrrrrr... :-)
OdpowiedzUsuńboska jest:) chętnie bym taką umieściła gdzieś na pułeczce
OdpowiedzUsuńświetna...nie wiem czy też nie stworzę czegoś sowiego:))
OdpowiedzUsuńdzięki za miłe komentarze :) sówka jest prosta do uszycia nawet dla początkujących :):)
OdpowiedzUsuńale jaki ma groźny wyraz twarzy! ahahah
OdpowiedzUsuń:D
Super Oliwko Ci ta sówka wyszła;-))
OdpowiedzUsuńBuziaki;-)