wtorek, 13 grudnia 2011

renifery ...

... z masy solnej. Zrobione na początku grudnia, kiedy Pola chorowała i zachodziłam w głowę jak urozmaicić czas dziecku w domu ;-) Kilka udało mi się schować i udekorować po swojemu ;-) Zawisną w domu na święta. Renifery powyciskane, jak większość z Was poznaje, z foremek do pierników kupionych w ubiegłym roku w IKEA.

 



jak się okazało po czasie, mimo zapobiegliwości nie udało mi się wykonać otworków na dratwę w odpowiednim miejscu (żeby renifer nie "ciągnął" ;o) rogami do dołu). Praktycznie i w miarę estetycznie wyszło mocowanie za rogi ;-)

12 komentarzy:

  1. śliczniaste !!! zwłaszcza ten z ćwiekiem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tez podobnie wykorzystalam ta foremke :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja w Ikea ominełam te foremki...W tym roku juz nie dam rady ale w przyszłym zgapię jka nic:)
    Pozdrawiam Lacrima

    OdpowiedzUsuń
  4. wooow nie spodziewałam się tylu miłych komentarzy, very very thank you ;-)
    Lacrima, może dasz radę, tu jest swietny przepis na pierniki:

    http://www.wielkiezarcie.com/recipe290.html

    trzeba tylko zrobić takie grubsze ciasto na 7 mm, żeby nie były za twarde. A do tego foremki są na tyle duże, że praca zajmuje dosłownie godzinę
    (i kto tu rad udziela, ta która nienawidzi piec i gotować ... ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. oczywiście "maupować" można ile się chce

    Aniu, ten z ćwiekiem jest też moim ulubionym ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. świetne renifery :)

    zapraszam również do mnie, chodź jeszcze malo swiatecznie wkroce cos sie ruszy :)

    ewwa-art.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale boskie :D Super pomysłowe! Dziękuję za wizytę u mnie i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń