album zamówiła Mama na 18 urodziny Ady.Właściwie zrobiłam tylko okładki, wewnętrzne różowe przekładki i całość zbindowałam :):):) Resztę zrobiła mama Ady, którą nota bene poznałam przy adopcji Amber :)
Album ma 20x20 cm, nie za duży, żeby zmieścił do plecaka i na każdą półkę w dorosłym życiu Ady, :-). W środku znajduje się mnóstwo patchworkowych kombinacji zdjęciowych, przepisów i pamiątek. Kiedy dostałam wyklejony album z powrotem do zbindowania, aż się rozkleiłam.
Coraz bardziej przekonuję się do takich misz-maszowych scrapów ;-)
ok wszystkie zaległości uzupełnione, pozdrawiam słonecznie i zmykam do zaniedbanych zdjęć rodzinnych :)
PS> Cynce dziękuję za możliwosć wykorzystania zdjecia kliszy z jednej z jej prac
Super jest ta "klisza" na okładkach.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się cały podoba i miejsce jest na zdjęcie osiemnastolatki...
Bardzo lubię takie prezenty.