wtorek, 15 lutego 2011

boska Marylin ...

... nie potrzebuje dodatków, no chyba że kupon czerwonego atłasu i sznur brylantów ;-)
Czerwony plusz, wstążka gazetowa od eight i wspaniałe zdjęcie Elliota Erwitta z 1956 r. przyozdobiły datownik. Dziś kilka zdjęć w poście, bo przy instalowaniu komputera zniknęło archiwum ;-(

7 komentarzy: